Przypowieść Na Własne 44 Urodziny Cifra
por Jacek Kaczmarski103 visualizações, adicionado aos favoritos 0 vezes
For better description of the instrumental parts between verses check my tab of this song.Essa informação foi útil?
Dificuldade: | intermediário |
---|---|
Afinação: | E A D G B E |
Tom: | Dm |
Capotraste: | sem capo |
Acordes
Dedilhado
Ainda não há um padrão de dedilhado para esta música. Criar e ganhe +5 IQ
Most of this song is played by plucking the bass of a chord, then brushing the higher strings, then
plucking 2nd thickest string and brushing the chord again.
However, there are some chords that consist of only four strings, in such cases you will need to add a pinky
to create alternating bass effect. Below there is a chart of 4 string chords. Gdim and Bdim do not alternate.
Chord name: Usual chord | Alternate bass chord
Dm: xx0231 | xx3231
Edim: xx2323 | xx5323
Fdim: xx3434 | xx5434
Fdim: xx0101 | xx3101 (if preceded by Dm)
Gdim: xx6565
Bdim: xx0101
[Intro]
Dm A Edim Dm A Gdim
[Verse 1]
Dm Fdim Edim Dm
Odkrywca rynsztoków, rynien, gzymsów, dachów
Gm Dm Fdim A7
Bywalec pałaców, sypialnianych puchów
Dm Fdim Edim Dm
Sam sobie sekretem, pychą i postrachem
Bb Gm Fdim A7
Nikomu nie winien łaski, ni posłuchu
Gm F Gm Dm
Przemierzam wytrwale odcienie ciemności
Gm Dm Fdim A7
Zaglądam do okien, w szklane książki światła
Gm F Gm Dm
Rozumiem bezsenność - bękart bezsenności
Gm Dm Bb A7 Dm
Gdy - chcąc nie chcąc - cudza bierze mnie za świadka
Dm Fdim Edim Dm
Ale nic jej po mnie: sam zmagam się z nocą
Dm Bb Bdim A7 Dm
Ja - Diabeł Kulawy, ja - marcowy kocur
Dm Fdim Edim Dm
Ale nic jej po mnie: sam zmagam się z nocą
Dm Bb Bdim A7 Dm
Ja - Diabeł Kulawy, ja - marcowy kocur
Dm A Edim Dm A Gdim Dm A Edim Dm A Gdim
[Verse 2]
Dm Fdim Edim Dm
Za biurkiem polityk zaczernia arkusze
Gm Dm Fdim A7
Tak gęsto, że nie wie już sam - kiedy kłamie
Dm Fdim Edim Dm
W rozkosze zamienia słowami katusze
Bb Gm Fdim A7
Bezsenność ambicji usypia mu pamięć
Gm F Gm Dm
Szyba mu podsuwa zaszczytne odbicie
Gm Dm Fdim A7
W aureoli sierści zimne źródła źrenic
Gm F Gm Dm
- Patrzcie! Dla was nie śpię, kiedy wszyscy śpicie
Gm Dm Bb A7 Dm
Beze mnie, niewdzięczni, jesteście zgubieni
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własną dumę
Dm Bb Bdim A7 Dm
I pyszną namiętność skłóconą z rozumem
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własną dumę
Dm Bb Bdim A7 Dm
I pyszną namiętność skłóconą z rozumem
Dm A Edim Dm A Gdim Dm A Edim Dm A Gdim
[Verse 3]
Dm Fdim Edim Dm
Sen szczuje cygarem bystry finansista
G Dm Fdim A7
Planuje na jutro miłosierne cięcie
Dm Fdim Edim Dm
Które krew z ofiary wypuści do czysta
Bb Gm Fdim A7
Korzystne dla wszystkich kończąc przedsięwzięcie
Gm F Gm Dm
Dostrzega za oknem stworzenie kulawe
Gm Dm Fdim A7
I z nieużywanym droczy się sumieniem
Gm F Gm Dm
Zwycięża się w ciszy. Klęska kocha wrzawę
Gm Dm Bb A7 Dm
Śledź lubi cebulę, a pieniądz - milczenie
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własny rewir
Dm Bb Bdim A7 Dm
Gdzie świat się sprowadza do łupu i trzewi
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własny rewir
Dm Bb Bdim A7 Dm
Gdzie świat się sprowadza do łupu i trzewi
Dm A Edim Dm A Gdim Dm A Edim Dm A Gdim
[Verse 4]
Dm Fdim Edim Dm
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę
Gm Dm Fdim A7
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha
Dm Fdim Edim Dm
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie
Bb Gm Fdim A7
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha
Gm F G Dm
Gołębie śpią w gniazdach z własnego guana
Gm Dm Fdim A7
Na szybie pysk koci jak księżyc się chwieje
Gm F Gm Dm
Marzył o wolności i wolność mu dana
Gm Dm Bb A7 Dm
Po to, by odebrać siłę i nadzieję
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własne mroki
Dm Bb Bdim A7 Dm
I własną samotność nie cierpiącą zwłoki
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własne mroki
Dm Bb Bdim A7 Dm
I własną samotność nie cierpiącą zwłoki
Dm A Edim Dm A Gdim Dm A Edim Dm A Gdim
[Verse 5]
Dm Fdim Edim Dm
Za tym oknem para parzy się zajadle
Gm Dm Fdim A7
Dysząc ciszą, żeby dzieci nie słyszały
Dm Fdim Edim Dm
Czwórka śpi za drzwiami w ślepych kociąt stadle
Bb Gm Fdim A7
Ona w trwaniu harda, on w żądzy wytrwały
Gm F Gm Dm
I modlą się w przerwach, modlą o dobrobyt
Gm Dm Fdim A7
Bardziej, niźli sobie, ufając ciemnościom
Gm F Gm Dm
Modlą się do Boga by z nędzy wydobył
Gm Dm Bb A7 Dm
Bo nędza żyje żądzą, jak życie - miłością
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic im po mnie; gdy chcica mnie chwyta
Dm Bb Bdim A7 Dm
O niczym nie myślę, o bogów nie pytam
Dm Fdim Edim Dm
Zatem nic im po mnie; gdy chcica mnie chwyta
Dm Bb Bdim A7 Dm
O niczym nie myślę, o bogów nie pytam
Dm A Edim Dm A Gdim Dm A Edim Dm A Gdim
[Verse 6]
Dm Fdim Edim Dm
A tutaj, w tym oknie, śmierć żyje samotna
G Dm Fdim A7
Karmiona resztkami winy i radości
Dm Fdim Edim Dm
Przechodzę bezgłośnie obok tego okna
Gm Dm Bdim A7 Dm
Nim przyjdzie litosne dotknięcie nicości
Gm F Gm Dm
Zrodzony ze spazmu pierwszego dnia wiosny
Gm Dm Fdim A7
Cały poskręcany w instynkty i zmysły
Gm F Gm Dm
Obwieszczam kocicy swój skowyt miłosny
Gm Dm Bb A7 Dm
Ostrzegam kocura sykiem nienawistnym
Gm F Gm Dm
Ja sam byłem bogiem! Wyrocznią człowieczą
Gm Dm Fdim A7
Posłańcem czarownic, cwanym Behemotem
Gm F Gm Dm
Dziś - obszar swej władzy - znaczę wrzącą cieczą
Gm Dm Bb A7 Dm
Bo tyle mam istnień, że nie dbam - co potem
Dm Fdim Edim Dm
Co, kiedy, dlaczego, gdzie, za co i po co
Dm Bb Bdim A7 Dm
Świadek nieskończonych potyczek z niemocą
Dm Fdim Edim Dm
Co, kiedy, dlaczego, gdzie, za co i po co
Dm Bb Bdim A7 Dm
Świadek nieskończonych potyczek z niemocą
Dm A Edim Dm A Gdim Dm Edim Dm
X
×
Przypowieść Na Własne 44 Urodziny – Jacek Kaczmarski
How to play
"Przypowieść Na Własne 44…"
Fonte
Transpor
Comentários